środa, 5 lutego 2014

Jak znaleźć mieszkanie w Berlinie

W Polsce jest to proste. Czytasz ogłoszenia, dzwonisz, umawiasz się na wizytę mieszkania. Jak się podoba, to podpisujesz umowę. Masz mieszkanie i jesteś szczęśliwy. Koniec.

W Niemczech, a w szczególności w Berlinie, jest trochę inaczej. Trudniej.

Czytasz ogłoszenia (np na www.immobilienscout24.de), dzwonisz. Gość prosi Ciebie o wysłanie maila. Dzień albo parę dni później otrzymujesz maila z terminem na oglądanie mieszkania. W danym dniu jesteś przed klatką i pierwsza niespodzianka. Oprócz Ciebie jest jeszcze 10 innych chętnych. A czasami i 20.


Razem idziecie oglądać mieszkanie. Druga niespodzianka: jeśli mieszkanie jest w miarę dobrej lokalizacji i sensownej cenie, to zazwyczaj stan mieszkania jest zdecydowanie gorszy niż to co sobie wyobrażałeś oglądając zdjęcia. Często też nie ma żadnych mebli w kuchni, nawet zlewu!!

Zdecydowałeś, że jednak mieszkanie jest fajne i je bierzesz. Kolejne niespodzianki: pytany jesteś o różne dokumenty i zaświadczenia. A do tego oprócz Ciebie jedna albo dwie osoby również chcą to mieszkanie. I oni te dokumenty mają! Kompletujesz dokumenty i wieczorem je mailem wysyłasz. Odpowiedź- mieszkanie już wynajęte. Albo, jeśli masz szczęście, to przyjmują Twoje zgłoszenie.

Teraz musisz czekać kilka dni, i może dostaniesz mieszkanie. Może też nie.

Jeszcze jedna niespodzianka nastąpi, kiedy dostaniesz mieszkanie. Duża większość(prawie wszystkie) ogłoszeń to są od Maklerów. Czyli pośredników. Rzadko się zdarza, aby prywatna osoba dała ogłoszenie. Co najmniej tak jest w Berlinie. A Makler też musi zarabiać. Z reguły bierze za swoje usługi 2 miesięczny czynsz, plus Mehrwertsteuer, czyli VAT- wychodzi więc 2,38 miesięcznego odstępnego dla Maklera!!

Prawie zapomniałem. Niespodzianka, tym razem ostatnia: Kaucja. Z reguły 3  miesięczny czynsz (Kaltmiete, czyli odstępne dla właściciela, bez prądu, wody, ogrzewania). To jest sporo pieniędzy! Czasami pozwalają na wpłatę kaucji w 3 ratach - warto uważnie czytać i się też spytać o spłatę w ratach!


Wniosek.

Warto wcześniej już wszystkie potrzebne dokumenty przygotować. Jeśli przy oglądaniu mieszkania masz wszystkie dokumenty ze sobą, albo nawet już wcześniej Maklerowi wszystkie dokumenty dostarczyłeś, to znacząco zwiększają się Twoje szanse na otrzymanie mieszkania, które sobie wypatrzyłeś.

Co potrzebujemy?

1. Selbstauskunft. To taki druczek, który ściągniesz ze strony Maklera(pośrednik ofert mieszkaniowych) oferującego mieszkanie. Pytany tam będziesz o dane osobowe, zarobki, jaki masz zawód i gdzie pracujesz, czy sam czy z kimś chcesz mieszkać, czy masz dzieci, czy masz zwierzęta domowe (często jest zabronione mieć psa w mieszkaniu).
2. Einkommensnachweise. Czyli potwierdzenia dochodów, zazwyczaj za ostatnie trzy miesiące. Jeśli pracujesz w Niemczech, to co miesiąc otrzymujesz Gehaltsabrechnung, czyli taki świstek z informacjami ile w danym miesiącu firma Ci zapłaciła, i jaki podatek został odprowadzony. To właśnie chcą mieć. Przy czym niemcy są dość flexible - jeżeli w Polsce pracujesz, to polskie zaświadczenia też mogą akceptować, albo jeśli dopiero od niedawna w Niemczech pracujesz, to warto przynieść umowę o pracę; jeśli jesteś właścicielem mieszkania w Polsce które komuś wynajmujesz, albo masz inne dochody, to warto jakieś papiery potwierdzające te dochody mieć przy sobie. Im więcej zarabiasz i masz "lepszy" zawód, np informatyk w dużej korporacji, albo lekarz ze specjalizacją, to masz lepsze szansę.
3. Mietschuldenfreiheitsbescheinigung. To jest zaświadczenie właściciela Twojego obecnego mieszkania, że nie zalegasz z opłatami za czynsz. W Niemczech dostaniesz to od właściciela Twojego poprzedniego mieszkania. Jeśli przyjeżdżasz z Polski, to warto dostać jakiś papierek że nie zalegasz z czynszem, nie przeszkadza to że jest po polsku. A jeśli w Polsce jesteś właścicielem mieszkania, to warto mieć coś co potwierdza ten fakt. Wypis z księgi wieczystej na przykład.
4. SCHUFA-Auskunft. Schufa to odpowiednik polskiego BIKu. Bierzesz jakiś kredyt w Niemczech, albo próbujesz wziąć, albo masz kartę kredytową, kupiłeś coś na raty, albo spłacasz kredyt terminowo, lub też nie terminowo- wszystko to jest wykazywane w Schufa. Na końcu masz tzw scoring, w procentach, który jest oceną Twojej wiarygodności. Jeśli masz więcej niż 95%, to jesteś na bardzo bezpiecznej stronie. Im więcej nieterminowo spłacanych kredytów, tym niższy scoring. UWAGA: jeśli kupujesz rzeczy na raty, to też negatywnie wpływa na Twój scoring. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
5. Kopie vom Personalausweis. Czyli kopia(ksero) dowodu osobistego.

Kolejne wnioski.

W Polsce bierzesz mieszkanie, nawet jeśli nie na 100% odpowiada Twoim oczekiwaniom. Myślisz, pomieszkam rok, a potem zmienię.

W Niemczech takie myślenie jest poważnym błędem!! Z reguły płacisz 2,38 miesięcznego odstępnego Maklerowi, za to że dał ogłoszenie i pokazał Tobie mieszkanie!! Tak więc, lepiej więcej mieszkań obejrzeć, 10 albo i 20, i naprawdę dopiero takie wziąć, które naprawdę nam się podoba. Będziesz tam mieszkał kilka lat, co najmniej! W końcu nie chcesz płacić kolejny raz 2,38 miesięcznego odstępnego!!

Do wynajmu mieszkania w Berlinie, i ogólnie w Niemczech, potrzebne są pieniądze!!

Musisz zapłacić Maklerowi 2,38 miesięcznego czynszu, do tego 3 miesięczna kaucja. Razem jest to 5,38 miesięcznych czynszów!! Jeśli Kaltmiete, czyli czynsz bez kosztów dodatkowych typu woda, ogrzewanie, prąd, itd., wynosi 450 Euro, to potrzebujesz 2421 Euro, żeby wynająć mieszkanie!! To około 10000 złotych!! Oczywiście kaucje otrzymasz kiedyś z powrotem, ale teraz musisz te pieniądze mieć!!


A może TY już wynająłeś mieszkanie w Niemczech? Jakie masz doświadczenia? Podziel się nimi w komentarzach! Pomoże to innym, którzy szukają albo będą szukać mieszkania w Niemczech.

A może masz jakieś pytania? Pytaj w komentarzach, a spróbuję Tobie pomóc!

3 komentarze:

  1. Świetnie podsumowane, większość ludzi zupełnie nie zdaje sobie sprawy z wysokości funduszy, który należy sobie przygotować. Blog kapitalny i zdecydowanie ułatwi nam przeprowadzkę, którą planujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na stronie z ogloszeniami mieszkan nie ma nic o oplacie maklerskiej.Czyzby znaczylo to ze wtedy nie trzeba hmm...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie jest zakupić sobie własne mieszkanie i tam mieć sprzęt z najwyższej półki. Dzięki firmie Lokum-Deweloper właśnie tak mam. Polecam nieruchomości we wrocławiu - to naprawdę rewelacyjny i godny polecenia biznes!

    OdpowiedzUsuń